Wczoraj oglądałem po raz setny trylogię i jedna rzecz nie daje mi spokoju, gdy stary Biff kradnie Deloreana aby dać almanach młodemu sobie, to wraca znów do roku 2015 ale normalnej linii czasu, chociaż powinien przemieścić się do wersji alternatywnej, gdy sam jest milionerem. Wtedy Doc i Marty zostaliby uwięzieni w 2015 roku bo wehikuł by nie wrócił do ich świata, a w filmie po prostu stary Biff wraca do normalnej rzeczywistości jakby żadnego almanachu nie dostarczył. A przecież wszechświat jeszcze nie wie, że Doc i Marty wrócą znów do roku 1955 aby odebrać almanach. Trochę to poplątane ale mi się wydaje że to błąd który twórcy musieli popełnić aby fabuła pozostała w takiej postaci.
To jest właśnie błąd, którego twórcy są w pełni świadomi. Czytałem o tym w jakimś wywiadzie. I właśnie masz rację, że jest to zrobione specjalnie, aby fabuł się kleiła i była ciekawa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach