Back To The Future Strona Główna Back To The Future


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Mini zlot w Nieporęcie 2007-07-21
Autor Wiadomość
Longer713 

Wiek: 30
Dołączył: 23 Gru 2011
Posty: 6
Skąd: Wrocław / Limerick
Wysłany: 2012-08-02, 08:50   

Ja wielki koneser U2 i The Cranberries jestem, no a "New Year's Day" to prawie hymn :D

Co do żółtych black to podyktowane to było czepianiem się na przeglądach o agresywne spaliny niezgodne z normą blablabla... Tyle wiem... Jest problem z wyregulowaniem K-Jetronic i póki co trochę szarpie...
 
 
     
czarza 
Właściciel DMC-12



Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 24
Skąd: sopot
Wysłany: 2012-08-02, 22:23   

O! Fajne zdjęcia! Dzięki jeszcze raz za wizytę!
Apropos żóltych blach to generalnie jest sporo plusów choć tak jak piszesz są i minusy.
OC nie jest raczej droższe i może być tylko czasowe co przy dłuższym postoju jest fajną opcją. Nie trzeba kombinować z przeglądami bo starsze samochody rzadko je przechodzą bezproblemowo.
Wydaje mi się, że o wiele łatwiej wywalczyć też sensowne odszkodowanie z czyjegoś OC w razie kolizji. Mam nadzieje, ze nie będę musiał tego nigdy sprawdzać ale zabytkowy status zdecydowanie pomaga bo nikt nie nazwie naszego 30-40 letniego wozu 'złomem'.

Największy minus to utrudnienia w odsprzedaży za granicę. Z tego co pamiętam potrzeba zgody konserwatora a potem należy też oddać jakiś procent wartości samochodu.
Zdecydowałem się na żółte tablice ponieważ panowie na stacji diagn. mnie zaczęli denerwować (spaliny, brak numeru na ramie etc) a będę go raczej trzymał wiec o sprzedaży nie myślę. choć czasem chętnie bym go wymienił na jakiś inny egzemplarz gdy mnie zaczyna wkurzać.

Przeróbki są teoretycznie nie możliwe (samochód zabytkowy musi być chyba w 90 procentach więc pewne pole manewru jest) i może to być kłopot ale z drugiej strony Delorean sporo traci na wartości gdy odstaje od oryginału wiec nie ma raczej sensu tego robić.

Zabytkowe tablice nie wszystkim będą odpowiadać i trzeba przekalkulować czy we własnej sytuacji się to opłaca czy nie.

Na razie jest git. Nikt mi nie zawraca głowy a czasem ludzie patrzą nawet jakby z większym zainteresowaniem.

Pozdrowienia z Sopotu!
_________________
go back
 
     
Rycerz 2000 


Wiek: 26
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 41
Skąd: Z daleka
Wysłany: 2012-08-03, 23:04   

Oryginalność musi wynosić co najmniej 75 procent.

Sam marzę o Trans Amie '78 Bandit Edition i Delo w garażu, oba na żółtych tablicach. Tylko jak się dorobię, to przez ekologów i brak benzyny nie pojeżdżę :/
_________________
www.80smagic.fora.pl -wszystko o latach osiemdziesiątych. Pomóżcie tworzyć!
 
 
     
Adx 


Wiek: 35
Dołączył: 02 Sty 2005
Posty: 812
Skąd: Z Nienacka
Wysłany: 2012-08-04, 20:16   

czarzaaaaaaaaaaa, Fajnie że jeszcze tu wpadasz :mrgreen: Jak masz chęci to napisz coś jeszcze jak się delo sprawuje i co Cię w nim tak drażni :wink:
_________________
...Odkąd ciebie brak na nierdzewną stal spada gorzka łza....
 
     
czarza 
Właściciel DMC-12



Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 24
Skąd: sopot
Wysłany: 2012-08-10, 14:00   

wpadam dość regularnie zobaczyć co się dzieje ale chyba już wszystkie możliwe pytania padły i temat deloreana został na razie wyczerpany :) pojawiają się pewnie nowi właściciele a nie ujawniają się... przynajmniej na tym forum.

co mnie drażni...? po paroletniej fascynacji takiej ogólnej posiadania tego samochodu chciałbym z niego korzystać bardziej "na co dzień" i wtedy pojawiają się różne komplikacje.
jedna to silnik i K-Jet który jeśli działa jest ok ale gdy działa kiepsko to niewiele da się zrobić bez wymiany wielu części. u mnie od początku działał tak sobie no i doszedłem ostatnio do wniosku, że będę musiał zmienić silnik na inny z tej samej rodziny ale już z elektronicznym wtryskiem. na razie to pieśń przyszłości ale gdy ruszę to dam znać.

czasem jest problem z rozruchem. rozrusznik ledwo kręci mimo, że akumulator jest naładowany i w sumie to mam jakieś 3-4 próby po których muszę poszukać kogoś kto mi pomoże popchnąć samochód. z tym na szczęscie nie ma większych problemów :)

druga sprawa jest trochę związana z pierwszą. spaliny wychodzą z tego samochodu straszne. gdy parkowałem w podziemnej hali to po chwili włączał się alarm CO. Potem już pchałem samochód na miejsce aby nie robić zamieszania.
no i jakąś drogą, którą próbuję ustalić, te spaliny dostają się do środka. jest to trudne do wykrycia bo na początku myslalem ze specyfinczny zapach pochodzi z nagrzewnicy albo z układu klimy ale to wyeliminowałem. muszę lepiej uszczelnić komorę silnika od wnętrza i może to zniknie. po półgodzinnej jeździe najlepiej zmienić ciuchy bo śmierdzą jak kiedyś po wizycie na zadymionej imprezie. nie mówiąc o tym, że to raczej niezdrowe.

trzecia sprawa to nieszczelność dachu. robiłem całe wnętrze i uszczelnialiśmy dach ale okazało się, że teraz trzeba będzie zerwać podsufitkę aby dojść którędy cieknie bo cieknie poważnie i cały sufit jest mokry a potem leci już ciurkiem na dzwignię zmiany biegów.

czwarty temat to ogólna jakość prowadzenia deloreana. zawieszenie jest tam niezbyt dobrze wymyślone i wymagałoby chyba totalnego przeprojektowania, wzmocnienia etc.
najeżdzając na dziurę jest taki dzwięk jakby całe zawieszenie z tyłu miało odpaść.
mam honde civic z 1982 i prowadzi się ją o niebo lepiej. jest trochę lżejsza itd ale to ta sama epoka.

w moim samochodzie drzwi niezbyt dobrze się zamykają. powinny bardzo delikatnie nachodzić na bolce, że zamknięcie praktycznie nie wymaga siły.
będąc na zlocie w stanach w tym roku dowiedziałem się wreszcie jaka może być przyczyna. okazuje się, że przy przyklejaniu przedniej szyby należy podnieść nieco dach bo szyba działa jako konstrukcja wspierająca. wydaje mi się, że ktoś tego kiedyś nie zrobił i żadna regulacja drzwi teraz nie pomaga.

jest też takie miejsce przy drzwiach z tyłu. łączy się tam teoretyczne boczna osłona plastikowa z uszczelką na drzwiach. za cholerę nie mogę tego zainstalować aby za każdym zamykaniem drzwi się nie rozwarstwiło ponownie. wygląda to trochę kiepsko bo jest od razu na widoku.

Także chcąc jeździć samochodem na co dzień te wszystkie rzeczy zaczynają przeszkadzać i chciałoby się coś z nimi zrobić.
generalnie zdaję sobię sprawę, że z Waszej perspektywy to pewnie raczej nieistotne pierdoły ale skoro poprosiłeś o opisanie to się rozpisałem :)

mając taką furę trzeba być swoim własnym mechanikiem a ja pewnie najlepszym nie jestem a poza tym brakuje na wszystko czasu. Dlatego tak się z tym bujam latami.

poza tym oczywiście jest super ! wszyscy są podnieceni, robiliśmy różne sesje zdjęciowe. ostatnio pojechałem nim do poznania prowadzić warsztaty z animacji i samochód stał na dziedzińcu poznańskiego zamku. podobno przychodziły tam całe wycieczki robić zdjęcia. także jest wesoło.


jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę :)

zapraszam wszystkich na premierę filmu "Komisarz Blond i oko sprawiedliwości" który reżyserowałem. ma być w kinach od 31 sierpnia. nie ma tam niestety deloreana ale jest parę fajnych dziewczyn :)

Pawel
_________________
go back
 
     
MJG_1 


Wiek: 28
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 190
Skąd: Słoica
Wysłany: 2012-08-18, 21:35   

@Czarza, to trochę zaszczyt móc pisać na forum z kimś, kto pracował przy jednej z bardziej obiecujących polskich produkcji roku 2012. Co prawda wątek "Komisarz Blond i oko sprawiedliwości" śledziłem od jakiś 2 tygodni i mam nadzieję że wpadnę na to do kina, nie zawiodę się. ;)
Co do Delo - nie warto było odłożyć trochę więcej $ i kupić czegoś w lepszym stanie? Co prawda, DMC, ale nawet to nie wynagrodzi spalin w środku czy przeciekającej podsufitki.

@Longer713, tak przy okazji, aby nie tworzyć zbędnego posta, miałbyś na zbycie jedno CD z War? Ceny w empiku za zremasterowany krążek mnie przerażają :D .
_________________
No elo.
 
 
     
czarza 
Właściciel DMC-12



Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 24
Skąd: sopot
Wysłany: 2012-08-20, 22:37   

zaszczyt jest mój bo miałem spore szczęście, że mam film fabularny w kinach. To niemały sukces po przygodach z kinem amatorskim i niezależnym etc. Nigdy szkoły filmowej nie skonczylem.
Ten film to nie jest pewnie mistrzostwo świata (niewielki budżet, dużo zapożyczeń z różowej pantery etc) ale mam nadzieję, że trochę momentów do śmiechu się znajdzie bo jest to inny film niż klasyczne komedie romantyczne czy sensacyjne produkcje. Jestem bardzo ciekaw jak zostanie przyjęty. Szkoda tylko, że promocja jest niewielka. Wydaje mi się, że mało osób słyszało o Blondzie i film może przejść trochę bez echa.

a co do Deloreana to na pewno byłoby lepiej kupic coś w lepszym stanie. Racja. To właśnie doradzam wszystkim apropos deloreanów i samochodów zabytkowych. Tylko w życiu bym tyle nie uzbierał i skorzystałem z jedynej wtedy okazji gdy dostałem kasę na remont mieszkania z kredytu. gdzieś już to pisałem. wydałem wtedy większość na DMC. ale i tak jedynie złom był w moim zasięgu.

no ale dzięki akcji z wymianą ramy i mnóstwem innych przygód sporo się na temat samochodu dowiedziałem i poznałem dużo ludzi. tak do tego trzeba podejść.

a teraz już jestem prawie u celu.

Pawel
_________________
go back
 
     
Wazzabii 


Wiek: 36
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 85
Skąd: Milton Keynes, UK
Wysłany: 2012-09-19, 00:46   

Witam, wracam po dłuuuuuuuuuuuuuuuuugiej przerwie :)

Trochę lat minęło, studia się skończyły, czas zacząć pracę i odkładać na D.

W związku z pasją powiązałem swoje studia, skończyłem kierunek elektrotechnika ze specjalizacją w układach elektrycznych i informatycznych w pojazdach. Jakbyś miał pytania co do elektryki to chętnie pomogę.

W delo silnik to PRV V6 na k-jetronic'u. Rodzina PRV była później sporo modernizowana. Jej historia skończyła się dopiero w 98'. Jest w czym wybierać. Moim zamiarem będzie wsadzenia silnika z tejże rodziny z mało znanego auta jakim jest Renault Safrane. Konkretniej chodzi o wersję BiTurbo (wyprodukowano 806 sztuk). Silnik generował moc rzędu 262-268KM przy napędzie 4x4. Na turbinach KKK. Silnik ma możliwości, jest jednak strasznie paliwożerny. Jest to ulepszona wersja silnika z Renault Alpine A610. Oznaczenie silnika to Z7X-726 i Z7X-727
Można pokusić się też o jednostkę wolnossącą. Montowano je również w Safranie (sam mam 2 w rodzinie, ale diesle). Chodzi o (Z7X) 3.0 litra V6 z 12V na łańcuchu. Silnik jest nie do zdarcia.
Możliwości jest sporo, bo rodzina PRV jest duża, a liczba wyprodukowanych silników sięga według źródeł 970,315.

Zostaje też zwrócenie się do kolegów z UK, choć jest to konkretna moneta...
http://www.delorean.co.uk...erformance.html

Pozdrawiam :)
_________________
Trust me, I'm engineer
 
     
MJG_1 


Wiek: 28
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 190
Skąd: Słoica
Wysłany: 2012-09-19, 16:06   

Silnik PRV z doładowaniem w Delo, to byłoby coś. :D

Sam swego czasu planowałem zmodyfikować Poloneza MK'79 poprzez "włożenie" Fiatowskiego 2.0DOHC, ze zmodyfikowanym wałem z Fiata 128. Ale, jeszcze matura, studia.. Na razie pozostaje to w sferze marzeń. ;)
_________________
No elo.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group