Nie pytajcie "ile, ile" będzie kosztował D?
Gdy mnie ktoś tak pyta to zawsze odpowiadam: " Mój Delo będzie mnie kosztował ok. 16 lat marzeń i 5, 6 lat oszczędności i nie wydawania na głupoty"
Taka będzie cena mojego De Loreana!
Przez 5 lat siedziałem w ukryciu i zbierałem. Znajomi i rodzice od początku wiedzieli , bo cały czas mówiłem o kupnie, ale nikt nie brał tego na poważnie.
Aż do niedawna , kiedy poznałem Jamesa!
Dziękuję Siwy, że wyręczyłeś mnie w odpowiedzi na to trudne pytanie.
Wybaczcie mi ludzie, ale ja naprawdę nie mogę mówić o finansach innych osób! Mogę wam powiedzieć ile mój D kosztował, mogę powiedzieć ile kosztował remont, ale jak mnie pytacie ile zapłacił właściciel tego drugiego D to niestety, ale nie odpowiem. Tak samo nie odpowiem ile Siwy zapłaci za swój.... nie do mnie te pytania.
Mam nadzieję, że zrozumiecie
Wiek: 31 Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 126 Skąd: SK
Wysłany: 2007-07-24, 13:26
No dobrze a wiec ja w takim razie bylbym zainteresowany ile narazie wlozyles w swojego D czyli
1.Koszt samochodu
2.Stan
3.Ile wyszedł cie remont?
4.Stan po remoncie
Ja dałem za swojego D $5500, z tym że dość dawno. W tej chwili za tyle się już nie kupi.
A remont to powiem ile kosztował jak skończę... na razie nie wydałem ani złotówki bo tylko rozkręcam
A tak na marginesie, co tak wszystkich interesuje ile ktoś zapłacił?? Jakie to ma znaczenie?
Chcesz kupić? Masz pieniądze? Możemy pogadać... ale takie pytanie zupełnie bez celowe ile kto zapłacił zaczyna mnie powoli drażnić.
Mnie nie intersuje kto ile dał chciałem sie dowiedziec za ile mniej wiecej idzie juz kupic Delo z kosztami sporowadzenia do PL do jakiegos remontu ale zeby nie była to totalna ruina. Przeszukujac Ebay.com ceny sa naprawde rozne wiec ciezko sie zorientowac a kto lepiej w PL bedzie wiedział ile kosztuje Delo.
_________________ ...Odkąd ciebie brak na nierdzewną stal spada gorzka łza....
No to nie lepiej zapytać ile może teraz kosztować D, ile transport, ile opłaty?
DeLorean obecnie kosztuje między $10000 a $30000. Odrestaurowane przez DMC Houston można sprawdzić na ich stronie.
Przesyłka do Polski z USA to koszt około $1500
Cło płaci się od zadeklarowanej wartości plus koszty dostarczenia do Polskiej granicy i wynosi chyba 6%, ale nie jestem pewien.
VAT płaci się od zadeklarowanej wartości powiększonej o koszty transportu plus cło i wynosi 22%
Opłaty portowe w PL wynoszą około 1500zł
Plus opłaty agencji celnej za przeprowadzenie odprawy ~150-200zł.
Przegląd, rejestracja, ubezpieczenie.
Nie martw sie Del. Ja jechałem dwoma pociagami zostałem oblany piwem tłukłem sie do gliwic zwłokami autobusu i byłem 20 km od miejsca wyjazdu ale nie wypaliło
_________________ ...Odkąd ciebie brak na nierdzewną stal spada gorzka łza....
Poczekajcie aż poskładam DeLo do kupy... dogadamy się i na pewno coś się zorganizuje. Może zrobimy zrzutkę na paliwo i po prostu przyjadę w wasze okolice
Wczoraj byłem z tata w Nieporęcie zawieść okna na ul. Wojska Polskiego. Miałem też nadzieje zobaczenia Delo. Było to tak niespodziewany wyjazd że nawet się Jamesa nie zdążyłem spytać o adres. Ah zobaczyć prawdziwe nadwozie DeLoreana chociaż z ulicy, byłem tak blisko... Gdy jechaliśmy główną ul. Nieporętu starałem sie gdzieś wypatrzyć autko ale bez skutku.
W sumie zrobiliśmy 1030km, ale być w Nieporęcie i nie zobaczyć Delo... Żal
PS Miłe miasteczko ten Nieporęt. Nad zalewem, przy Warszawie
_________________ Pamiętaj! Zawsze myśl czterowymiarowo.
Witam. Dawno się nie odzywałem ale nigdy nie opuściłem tego forum.
Tak sobie pomyślałem, że byłoby pięknie gdyby tak w 5 rocznicę mini zlotu znowu to przeżyć.
Coś pięknego.
Takie moje kolejne pewnie niespełnione marzenie.
Pozostaje mi przejrzeć płytkę ze zdjęciami.
Pozdrawiam wszystkich.
Fajnie by było powtórzyć takie wydarzonko, tym bardziej że w 2007 nawet poważnie nad kupnem Delo nie myślałem
W piątek jadę obejrzeć po raz pierwszy w życiu Delorean'a pana Piotra w Sopocie. Zapowiada się niesamowicie, od 2 dni nie sypiam po nocach Jak się o czymś marzy całe dzieciństwo i to się nagle spełnia to nawet samemu ciężko opisać co się czuje ;]
Jeszcze ciepła wiadomość. Jak ktoś czytał "Driver" z Deloreanem w akcji to ten sam egzemplarz został odwiedzony dzisiaj przeze mnie Przemiły właściciel, super autko, genialna wycieczka przez miasto i niezapomniane wrażenia Dla niedowiarków niebawem kilka zdjęć :]
LIVE THE DREAM!!!
EDIT: Oto i one
Nowa dawka plutonu... Za maska schowany właściciel
Delo miał kilku właścicieli i ogromny przebieg, jedna z pamiątkowych tabliczek...
Plus dla kolegi za koszulkę z "War". Chyba najlepszy album U2 i całkiem znaczący dla Polaków.
Boli mnie jednak obecność żółtych blach - po co to? Droższe OC i takie swoiste zabieranie wolności właścicielowi, wystarczy jedna modyfikacja bez zgody konserwatora i już możemy mieć prokuratora na karku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach