Wysłany: 2005-01-01, 00:05 Stacja benzynowa w 1885r
W 1885 był (drugi) DeLorean ktorym Doc po swoim przybyciu schował na 70 lat. Wystarczyło go na chwilę wyciągnąc z ukrycia i przelac część paliwa do DeLoeran'a z III części zamiast lać alkohol. (na pewno nie spowoduje to paradoksu.)
Na początku III czesci musieli jakos wyjechac z jaskini i nie było z tym problemow takich jak brak paliwa... Ściąganie pomocy drogowej nie wchodziło w gre... Doc mogl przewidziec że Marty go nie posłucha i jesliby zapomnial zatankowac do pelna yo utknalby w 1885. Nie jest to naciagane bo wiadomo o tym ze DeLorean dużo pali. W serialu mieli z tego powodu jakieś problemy.
Na moje oko, to wyciągnęli DMC po tych szynach co były korytarzu kopalni... (Jak mogli wyjechać, jeżeli opony były w rozsypce - stał przecież na samych felgach).
_________________ See You in the Future.... or in the past.... // BACK TO THE FUTURE & SILENT HILL SERIES RULEZ...
Na początku III czesci musieli jakos wyjechac z jaskini
chyba chodzilo ci o korytarz kopalni, bo w jaskini to Marty stracil paliwo
reno napisał/a:
Doc mogl przewidziec że Marty go nie posłucha i jesliby zapomnial zatankowac do pelna yo utknalby w 1885. Nie jest to naciagane bo wiadomo o tym ze DeLorean dużo pali.
takiego gdybania moze byc bardzo duzo na temat roznych rzeczy z filmu. ogolnie uwazam za bezcelowe wplatywanie się w takie rzeczy, i tak to nic nie zmieni. trzeba pamietac ze trzeba bylo z czegoś zbudowac fabule 3 czesci
Zaczne od końca:
W serialu w "Powróty do przyszłosci" w któryms odcinku Verne omal nie utknął w przeszłosci. Po powrocie do domu Doc Brown złościł sie bo chyba nie zdolal dojechać do stacji benzynowej. Postanowił wtedy wymienic silnik na bardziej oszczedny bo "ten za duzo pali".
W III cz. Doc ani Marty nie wspomnieli nic o drugim DMC, co jest dosyc dziwne bo widzowie zauwazylibu tą nieścisłosc. Wskazuje to na powazne przeoczenie w scenariuszu. W końcu cala fabula III cz. zrobila sie wtedy troche bez sensu (jesli ktos sobie o DMC przypomnial).
Marty i Doc znali sie od dawna i wydaje sie oczywiste ze Marty nie zapomni o przyjacielu,
może zostawianie paliwa to lekka przesada, ale nie zmienia to faktu za Doc niemal na pewno przewidzial jego przybycie.
Rzeczywiście chodziło mi o kopalnie.
Co wiciagania DMC z kopalni to musieliby chyba przed szybem umiescic wyciagarke robiac sporo zamieszania, to tez zostało pominiete jakby migli stamtad spokojnie wyjechac (zresztą brak opon nie przeszkadza w jeździe po torach). Chociaz nie bylo to na tyle wazne aby umieszczac w filmie...
Pozastaje tylko zwrócic uwage na brak mowy o drugim DMC
radvid
Wiek: 40 Dołączył: 07 Mar 2004 Posty: 29 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-01-02, 14:14
z gory uprzedzam, iz nie znam wszystkich odcinkow animowanego serialu. Wytlumaczenie tego faktu, iz nie spuszczono benzyny z wehikulu w 1885 roku zostalo wytlumaczone przez tworcow Boba Gale'a i Roberta Zemeckisa w jednym z wywiadów, i to az dwie logiczne wyjasnienia: 1) przed umieszczeniem wehikulu w kopalni Doc spuscil z niego benzyne i inne "płyny"; 2) Doc nie chciał wracac do kopalni, gdyz mogl przez to przypadkowo uszkodzic wehikul, kopalnie albo jeszcze cos innego, a taka zmiana mogla spowodowac paradoks, a dalej to juz wiemy co... pozdrawiam
Przypominam, że 1885 cmentarz koło kopalni był "czynny", więc kręciło się tam pewnie wiele osób. Jakby ktoś odkrył DMC w kopalni, to założę się, że nie dostałby tam do 1955.
_________________ See You in the Future.... or in the past.... // BACK TO THE FUTURE & SILENT HILL SERIES RULEZ...
radvid
Wiek: 40 Dołączył: 07 Mar 2004 Posty: 29 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-01-03, 18:51
zauwaz ze Doc napisal w liscie, iz ukrył wehikuł w opuszczonej kopalni, wiec to tez zostalo wytlumaczone. pozdr
"Opuszczonej" zależy od punktu widzenia:
1885 - kopalnia nie jest eksploatowana, ale obok jest czynny cmentarz.
Doc mógł mieć na myśli rok 1955, albo równie dobrze 1985. Zwróć uwagę na to.
_________________ See You in the Future.... or in the past.... // BACK TO THE FUTURE & SILENT HILL SERIES RULEZ...
yakuz
Dołączył: 11 Lut 2005 Posty: 39 Skąd: INTERNET
Wysłany: 2005-03-12, 10:52
a ja myśle że wogule po co mu była benzyna przeciesz wehikuł miał napęd elektryczny! w pierwszej cześci przeciesz nawet tak mowił więc po co te kombinowania z pociagiem itp. (chyba Doc umiał zbodować prądnice i np przymocowac ją do czegos co ja napedza i naładowac akumulatory!) przeciesz zbudował sobie automat do lodu to czemu by nie użadzenie do tworzenia prądu?
oto wycinek z napisów
Kod:
00:25:21:...to bydlę ma napęd jądrowy? - to mówi Marti
00:25:23:Ej, kręć ciągle! Kręć! - to mówi Doc
00:25:25:Nie, nie, nie, to bydlę ma napęd elektryczny. Ale... - to mówi Doc
wiem wiem to są napisy z neta i moga być zle przetlumaczone ale wezcie te z dvd i sprawdzcie i posłuchajcie jak to mówi po angielsku! (też mói że ma napęd elektryczny)
Wprawdzie post dość stary, ale jednak muszę się odnieść do niego bo jest tu duża nieścisłość
Cytat:
"reno"Doc mogl przewidziec że Marty go nie posłucha i jesliby zapomnial zatankowac do pelna yo utknalby w 1885. Nie jest to naciagane bo wiadomo o tym ze DeLorean dużo pali. W serialu mieli z tego powodu jakieś problemy.
Na jakiej podstawie piszesz ze wiadomo, że DeLorean dużo pali??
Ja jeżdżę DeLoreanem i nie zgodze się z tym. Polonez qmpla pali więcej
Bez klimatyzacji zużycie paliwa to około 8-9l/100km. Z klimatyzacją po mieście średnie zużycie paliwa mam 9-10l/100km.
Czy to tak dużo??
To nie oglądałeś animowanej wersji BTTF? Otóż Emet miał problem w serialu z paliwożernością DMC. Oglądałem odcinek, jak Doc zatankował Deloreana na stacji benzynowej, poszedł zapłacić, a w tym czasie Einstein przeniósł się w czasie do prehistorii. Nie pamiętam dalej, co tam robił, bo oglądałem ten odcinek ładnych paręnaście lat temu, ale pamiętam, że gdy Emmet wrócił do zaparkowanego Deloreana, przekręcił kluczyk, a samochód kręci tylko rozrusznikiem to krzyknął na Einsteina "Mówiłem ci, że ten samochód dużo pali i byś nigdzie nim nie jeździł!?". Swoją drogą serial animowany też był dobry. Zawsze lubiłem eksperymenty, które pokazywał po serialu aktor grający Doca . Do tej pory pamiętam eksperyment z gejzerem. James, nie oburzaj się. Wiem, ile pali Delo i, że prawie każda bucowa beemka pai więcej. Ale gdyby nie wpleciony został wątek w filmie i serialu o "paliwożerności" Twojego cudownego autka to film i serial nie byłyby takie ciekawe. Miałem Tico i wiem, że ten mały bzyk z 40 konnym silnikiem potrafi wyżłopać 5 litrów. 9 litrów na taki wielki, ciężki i taki mocny samochód to w gruncie rzeczy nie jest tak wiele .
Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2004 Posty: 840 Skąd: wiesz że to nie ja?
Wysłany: 2008-05-06, 10:04
hehe no jest to w animowanej wersji z 7 odcinek podajże tłumaczyłem go, ściągnij i sobie przypomnij można znaleść na forum
po tym jak wrócił z sklepu z narzędziami nieświadom tego że delorean był porwany przez rabusiów i kilka razy sie w czasie przeniósł
Kod:
Doc: Mam nadzieje że się zabardzo nie nudziłeś.
Co jest w imie Sir Issaca Newtona?! Pusto? Przecież dopiero zatankowałem!
Mówiłem ci Einy ten samochód pali jak smok!
_________________ wąż i kura dwa bratanki, wąż pożyczył kurze szklanki
A tak wogóle to mógł Tannenowi oddać te 80$ i np. poczekać do zimy żeby rozpędzić się na lodzie.
Po 1 Tannen nie zapłacił za podkucie Konia i Doc specjalnie podkół zle konia. wogule niewiedział że zostanie zastrzelony bo myslał ze Tannen mu tylko grozi
Po 2 ten pomysł z lodem to kompletna bzdura Jak to możliwe żeby samochód rozpędzic do 88 mil na Lodzie?! By muśiał z mega dużej góry go rozpędzic i czy by lód utrzymał Delorean'a?
pozdro
_________________ "Zachowali najlepszą podróż na koniec... Ale tym razem posunęli się za daleko"
Dziki zachód może być równie dobrze na północy, co przy granicy z Meksykiem. W "Doktor Quinn" mieli więc śnieżne zimy, w dolarowiej trylogii Segio Leone kręcili się po niemal pustyniach, gdzie słońce praży przez cały rok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach