Kolega Maciek_K się myli można poruszać się szybciej od światła nawet czas może być ujemny.
A możesz napisać w którym miejscu się mylę? Napisałem, że wg szczególnej teorii względności (która w odróżnieniu od teorii strun została poparta doświadczeniami) żaden obiekt posiadający masę nie może PRZYSPIESZYĆ do prędkości światła.
Co rozumiesz przez wyrażenie "można poruszać się szybciej od światła"? Co jest podmiotem w tym zdaniu? Człowiek, Coś materialnego, Energia, Światło(?), Informacja? Sprecyzuj proszę i podaj na czym to stwierdzenie opierasz?
Witam
Pamiętaj, że zasady są po to żeby je łamać lub omijać
Faktem jest, że materia nie może osiągnąć prędkości światła, gdyż wraz ze wzrostem prędkości rośnie masa. Przy prędkości światła masa osiąga nieskończoność, więc potrzebna by była nieskończona ilość energii, żeby do tej prędkości dojść, a co dopiero ją przekroczyć. Pojawia się ciekawy wynik wynoszący ∞+1... to jest dopiero paradoks
ALE! Prawa można ominąć (tego akurat złamać raczej się nie da). Zamiast pędzić ile się tylko da, wystarczy stworzyć wormhole czyli tunel nadprzestrzenny i w mgnieniu oka przenieść się np na drugą stronę galaktyki. Prędkość przejścia przez tunel może być bardzo mała, ale biorąc pod uwagę przebytą odległość w normalnych wymiarach prędkość światła może być przekroczona wielokrotnie.
Teraz tylko jest kwestia jak fizyka będzie tolerować takie wybryki... czy wyjdziemy "wcześniej' czy jak większość uważa nie będzie to miało wpływu na czas. Charakter działania DeLoreana w BTTF może trochę sugerować właśnie wykorzystanie wormholes....
Witam
Pamiętaj, że zasady są po to żeby je łamać lub omijać
Faktem jest, że materia nie może osiągnąć prędkości światła, gdyż wraz ze wzrostem prędkości rośnie masa. Przy prędkości światła masa osiąga nieskończoność, więc potrzebna by była nieskończona ilość energii, żeby do tej prędkości dojść, a co dopiero ją przekroczyć. Pojawia się ciekawy wynik wynoszący ∞+1... to jest dopiero paradoks
Hej hej
Chodzi Ci tu pewnie o masę relatywistyczną m=m0/sqrt[1-(v/c)^2], tyle, że to równanie jest prawdziwe dla v < c, taka jest dziedzina, wiec nie można na jego podstawie rozpatrywać co by było, gdyby prędkość była większa od prędkości światła.
James napisał/a:
Zamiast pędzić ile się tylko da, wystarczy stworzyć wormhole czyli tunel nadprzestrzenny i w mgnieniu oka przenieść się np na drugą stronę galaktyki. Prędkość przejścia przez tunel może być bardzo mała, ale biorąc pod uwagę przebytą odległość w normalnych wymiarach prędkość światła może być przekroczona wielokrotnie.
Wcale niekoniecznie
Idąc tokiem Twojego rozumowania, mogę powiedzieć, że umiem chodzić po wodzie, bo idę mostem Przechodząc przez wormhole nie przekraczasz prędkości światła względem tunelu. A co się dzieje na zewnątrz, tego nikt nie wie. Dla Ciebie przejście przez taki tunel może trwać krótką chwilę i jesteś na drugim końcu wszechświata (albo w innym ) jednak względem miejsca z którego wyruszyłeś mogło upłynąć tyle czasu, że przebyłbyś tą samą drogę w konwencjonalny sposób z prędkością mniejszą niż prędkość światła. Musisz myśleć 4-ro wymiarowo, jak to mawiał Doc
James napisał/a:
Teraz tylko jest kwestia jak fizyka będzie tolerować takie wybryki... czy wyjdziemy "wcześniej' czy jak większość uważa nie będzie to miało wpływu na czas. Charakter działania DeLoreana w BTTF może trochę sugerować właśnie wykorzystanie wormholes....
Gdybyśmy mieli wyjść wcześniej, to najprawdopodobniej wyszlibyśmy w innym wszechświecie (linii czasowej): Zakaz Pauliego
Najbardziej prawdopodobne jest to, że wyszlibyśmy później.
Naukowcy rozpatrywali taki przypadek, co by było, gdyby wytworzyć taki tunel (abstrahując od niewyobrażalnie wielkiej energii potrzebnej do tego) jeden koniec zostawić na Ziemi, a drugi wsadzić w statek kosmiczny i wysłać na przejażdżkę z bardzo dużą prędkością. Czas na statku płynie wolniej, więc po powrocie mielibyśmy maszynę do podróży w czasie Jednak tunele czasoprzestrzenne, to jak na razie tylko czysta hipoteza, jednak nie wykluczana przez teorię względności.
Wiek: 31 Dołączył: 29 Sie 2008 Posty: 119 Skąd: Dzierżoniów
Wysłany: 2008-09-01, 13:33
Jako że z fizy nie jestem orłem opiszę to co mam opisać tak żeby mozna było zajarzyć. Te wszystkie teorie czasowe omówione przez was są bardzo ciekawe i gdybym miał stwierdzić jak ja to wszystko rozumiem to rzec mogę iż: my żyjemy w oryginalnej linii czasu. Może i istniała jakaś inna przed nią i jest to może alternatywna rzeczywistość ale nie dla nas tylko osoby która doprowadziła do jej zmiany. Sam doc w A1985 powiedział że alternatywny czas jest alternatywny dla nich (Marty'ego, doca, Jeniffer i Einsteina), a realny dla reszty.
_________________ Droga tam dokąd jedziemy nie potrzebujemy dróg
Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2004 Posty: 840 Skąd: wiesz że to nie ja?
Wysłany: 2009-03-12, 16:26
Wow nieźle ale po 6 wymiarze już przestałem ogarniać, a dalej to wyglądało jakby nie skończenie było tych wymiarów ciągle jakiś pkt i połączyć nie które wymiary dalej są jeszcze zrozumiałe ale za dużo tego w skrócie
1d - długość
2d - szerokość
3d - głębokość
4d - czas
5d - alternatywna rzeczywistość w której jesteśmy kimś innym (jak w serialu Sliders )
6d - możliwość przechodzenia między rzeczywistościami bez cofania się w przeszłość
_________________ wąż i kura dwa bratanki, wąż pożyczył kurze szklanki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach