Wysłany: 2005-02-14, 18:19 Co myślicie o tych tuningach?
Mi osobiście, chyba szkoda. Ktoś może sobie pozwolić na DeLoreana - i robi se tuning.
Ogólne ocena: feee
No niektóre tuningi, ale baaaardzo rzadko, mi się nawet podobają. Ale napewno chciałbym, jakby się trafiła okazja, każdego DeLoreana.
Podzielam tu zdanie Wojtka, rzadko kiedy zdarzają się naprawdę ładne tuningowane DeLoreany, ale ogólnie to jestem przeciw takim „przeróbkom” gdyż tylko specom tą legendę....
Tak, i ja się z wami zgadzam. Wszelkie "Tuningi" takiego samochodu to po prostu niedorzeczność. Raz - wychodzi to raczej kiepsko, dwa - na świecie jest baardzo mało tych aut. Ich produkcję wznowiono dop. po 2001 roku, gdyż mam katalog wszystkich marek pojazdów z tamtego okresu i czegoś takiego jak DMC Delorean po prostu nie ma. Wracając do tematu - DeLorean - tak, przeróbka - nie.
_________________ Przyszłość nie jest spisana - możecie dowolnie ją zmieniać, to zależy tylko od Was
Ja gdybym miał deloreana nigdy bym go niestuningował.Na Wersje BTTF tez bym sie raczej nieskusił .Zwykły niczym niezmacony widok deloreana cieszyłby mnie najbardziej.
_________________ weight really don't make you better puncher
Ja bym sie skusil tylko na kilka rzeczy np. diody zamiast zarowek w podswietleniu panelu ogrzewania itp. zmiany kosmetyczne
To: http://memimage.cardomain...99/307492_5.jpg
juz profanacja wzmacniacz w bagazniku w deloreanie? Bleee...
Dziwia mnie deloreany z BTTF stuningowane po chinsku Mr. Fusion z niebieska szybka i jakis taki niski, dziwaczna konsloa przednia chyba jakies samorobki bo tego w filmie nie bylo...
Ten pierwszy rozumiem... jest pomalowany na srebrno i wygląda.... jak zwykły samochód - pomalowany.
Ale o sso chozzi z tym drugim to serio nie wiem.... patrze i patrze i żadnych modyfikacji nie widzę.
Ten pierwszy fajny, choc nierdzewka goła ładniejsza, w drugim tak samo jak James nie potrafię znaleźc żadnych przeróbek. Co do tego czarnego sam w sobie ładny ale znacznie gorszy niz DeLo w wersji standard, nie cierpie pozatym siatki na grillu, i te alufelgi taki mało ładne... A zderzak tylny to klęska zupełna...
NML
Dołączył: 22 Lip 2007 Posty: 21 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-19, 18:09
Jedyne co mi się podoba w tym czarnym z żółto-czarną tapicerką to ztan komory silnika. Z kolei ten pomalowany na srebrno mi się nie podoba. Surowa nierdzewka to jest to. Jakbym miał DMC 12 to najwyżej dałbym dyskretną nawigazję zatelitarną w suficie pomiędzy drzwiami. Z opuszczanym ekranem. Heh/e jak w jakimś batmobilu.
co do pierwszego to przepraszam rowniez, ale z powodu braku bardziej stosownego tematu niz ten pozwolilem sobie umiescic zdjecie TYLKO pomalowanego D wlasnie w nim
nastepnym razem stworze nowy temat o nazwie POMALOWANE DeLoreany, zeby nie czytac ironicznych postow niektorych uzytkownikow, poniewaz zniechecaja mnie one do jakiejkolwiek aktywnosci na tym forum. Myslalem ze atmosfera na tym forum jest bardziej przyjazna, ale jak widac niektorzy wola spam
O czym ty mówisz? Czy ktoś powiedział coś złego?? Wyluzuj
Co można więcej powiedzieć na temat malowanego D? Profanacja, bez sensu, kiepsko wygląda i właściwie tyle. Jeżeli oczekujesz jakieś konkretnej odpowiedzi i żadna inna ci nie pasuje, to może podpowiedz jak się wypowiadać
Nie stresuj się
Nie ma sensu tworzyć osobnego tematu tylko o pomalowanych Delorean'ach....
I również nie wiem czym się obraziłeś Wazzabii.... Nikt Nic złego nie powiedział na twój temat... naprawdę...
Jeśli uważasz inaczej to przynajmniej podaj jakieś konkrety....
Żeby nie zmieniać kierunku dyskusji....
Delo żółto czarny/karbonowy – Ogólnie rzecz biorąc wygląda interesująco, ale toto coś pod tylnym zderzakiem to nie porozumienie. Kokpit z masą zegarów to również nie porozumienie
Srebrny Delo – Może być
I nie było żadnych DeLorean'ów policyjnych (przynajmniej ja nic o tym nie wiem) powstał jedynie model w skali 1:18 przerobiony z Sun Stara
Chyba, że chodzi Ci o to zdjęcie, ale to nie jest Policyjny Delo
NML
Dołączył: 22 Lip 2007 Posty: 21 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-20, 15:20
James. Zapewne słyszałeś/czytałeś/widziałeś na żywo(niepotrzebne skreślić) tego ztuningowanego Deloreana z dwoma silnikami. Co o tym myślisz? Czy orientujesz się co przyświecało jego właścicielowi? Jak dla mnie to głupota.
Jeszcze te zmienione koła. Okropne.
[W Australii mieszka 21 030 380 ludzi. W Polsce 38 518 241. W Australii(jak się dobrze orientuję jest 6 Deloreanów. W Polsce jest ich 5. Żeby było sprawiedliwie "brakuje" ich u nas co najmniej 4. Co Wy na to?]
No to jest model Ale fajnie wygląda, nawet ta latarka
NML
Dołączył: 22 Lip 2007 Posty: 21 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-20, 16:39
Dziękuję za odpowiedzi związane z policyjnym DMC 12.
Już samo zmienianie sprzętu audio na nieorginalny uznaję za tuning w Deloreanach. Sam dałbym sprzęt Alpine współgrający z iPodem i 5 jaknajdysktetniej umieszczonymi w kabinie głośnikami. Gdyby jeszcze miał bluetooth. Tyle maksymalnie ja bym zmienił jakbym miał swojego Deloreana.
Tak czytam wasze opinie na temat 'tuningu' i zastanawiam się, że zostanę wyklęty... cóż, będę chyba musiał się przed wami ukrywać, a na forum pewnie będę miał ban
Trudno się mówi... ja jednak chcę mieć samochód który będzie mi sprawiał przyjemność, a nie obiekt muzealny. Taka jest moja opinia.
A co zamierzasz zmienić w swoim deloreanie James, że tak się wypowiadasz ??
A jeśli chodzi o tuning to niech każdy robi co mu sie podoba. Konkretnie jeśli chodzi o deloreana to ja tam bym nic nie zmieniał no ale jeśli podoba się wielka rura wielkie felgi i ogromny spojler to niech se zakłada. Ale delorean to samochód któremu takie rzeczy robić... no coś tutaj nie pasuje
Odpowiadając na wcześniejszy post...
Widziałem tego D z dwoma silnikami osobiście na DCS w Memphis, TN. Gościu który to zrobił jest po prostu szurnięty i to poważnie. To się leczy, ale chyba jeszcze nie trafił do dobrego lekarza To co on zrobił nie ma po prostu najmniejszego sensu.
Jeśli chodzi o mój samochód to... hmm... nie, wielkiej rury nie będę zakładał. Felgi także pozostawiam oryginalne, spojlera też nie będzie To nie mój styl.
Z zewnątrz zmian nie będzie zbyt wiele, raczej bardzo drobne jak np wszystkie światła na LEDach, oraz Xenony. Mechanicznie zmian będzie już więcej, jak np elektroniczny wtrysk paliwa, elektroniczny zapłon i inne drobne zmiany. Jeżeli chodzi jednak o wnętrze to nie wiele zostanie z oryginału. Tak jak zewnętrznie kocham ten samochód, tak wewnątrz mi się zupełnie nie podoba. Chcę tak zrobić aby nie było widać lat 70, czy wczesnych 80. Ma wyglądać jak samochód futurystyczny, ma być wygodny i fajny.
Jeżeli jednak zostanę wyklęty z tego forum to trudno
Hmm... nie, to mi się nie bardzo podoba. Środkowa konsola jest kiepska, a ten biały pasek do samej góry deski to porażka. Nie wyobrażam sobie jeździć z czymś takim w słoneczny dzień - odbicie światła na pół szyby.
Na razie nic nie zdradzę Plan jest dopiero w głowie.. będę zdradzał jak będzie realizowany.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach