ciezko powiedziec co z tego wyjdzie jezeli sa czesci i nowe D beda bardzo podobne do starych, to mnie sie pomysl podoba. jednak jak chca zrobic milion poprawek i zrobic nowe auto na bazie D, to nie pisze sie za takim czyms.
Sporo rozmowy jest w świecie DeLoreanowym w USA. James Espey (przedstawiciel DMC Houston) trochę zdradza tajemnic, ale nie wiele. Tak czy inaczej zamieszanie niezłe jest, nawet w wiadomościach internetowych i telewizyjnych pojawiły się niedawno wzmianki na ten temat.
Wiadomo, że będą sprzedawane w formie kitu do samodzielnego "składania". Będą oferowane bez silnika. Prawdopodobnie jednak będzie wyglądał tak samo jak te dzisiejsze.
Nie spodziewałbym bym się aby to wpłynęło na spadek cen oryginalnych. Jeśli już to wzrost, gdyż to wywoła zainteresowanie marką i większy popyt na oryginalne.
Tak czy inaczej Refurbished DeLoreans nie będą więcej dostępne i Houston przestało przyjmować zamówienia. Jedno z ostatnich zamówień przyjęli kilka dni temu... Coś dla Czarza, zamówiony teraz Refurbished D ma być odebrany około kwietnia 2008! Więc nie będziesz czekał tak bardzo długo
Ja z komentarzem do info na stronie numer 1 z listy powyżej...
skąd się wzięła ta suma $42,500? Takie marzenia, czy nadzieje?
Cytat z jednej ze stron:
What this means to you: A $25K restoration is one thing, but it could cost you up to 10 times that amount to join the DeLorean faction with a new, hand-built car.
Tłumaczenie:
Co to oznacza dla ciebie: Odrestaurowanie za $25000 to jedna rzecz, ale może cię kosztować 10 razy tyle aby przyłączyć do grupy DeLoreanowców z nowym, ręcznie robionym samochodem.
Problemy z angielskim?
Cytat z innej strony:
Currently, a completely restored model sells for $42,500. That price will go up next year when the company offers all new models, Espy said.
Tłumaczenie:
Obecnie, kompletnie odrestaurowany samochód kosztuje $42,500. Ta cena zostanie podniesiona kiedy firma zacznie oferować nowe samochody, powiedział (James) Espy.
Jak to Dru napisał w innym temacie (niewiem dlaczego nie od razu tutaj) pojawił się artykuł na onecie o powrocie deloreana. Wątpie by ktoś się wysilił by sprawdzić ile jest D, sądze, że wszedl na wikipedie (tam też to jest napisane, że jest ich pięć). Mnie cieszy jedno. Polskie media wspomniały wogóle coś na temat tej sprawy jaką jest wznowienie produkcji deloreanów, bo myślałem, że nigdzie nie będzie żadnej wzmianki.
Wiek: 31 Dołączył: 22 Mar 2007 Posty: 126 Skąd: SK
Wysłany: 2007-08-06, 00:00
Samochód był produkowamy od 1981 do 1883 ciekawe. No nieważne ważne jest to jak te auto ma wygladac bo mam nadzieje że normalnie jak zwykłe DMC-12 no i jak sprawa z flakami auta.Odp ludzie.
_________________
NML
Dołączył: 22 Lip 2007 Posty: 21 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-06, 13:58
Mogliby wypuścić serię Deloreanów w liczbie może dwóch czy trzech tysięcy sztuk. Wszyscy miłośnicy jeszcze nie posiadających DMC 12(James - nic nie mów!!!) by na tym skorzystali. Byłyby może wtedy tańsze.
zeby wypuszczac je w takiej libczie trzeba by bylo otworzyc fabryke
gdy popyt bedzie duzy, to zwieksza pewnie liczbe o kilka sztuk,
ale jak widac maja dobra strategie, bo trzymaja wysoko cene, a im raczej tylko o to chodzi, lepiej sprzedawac za $120k kilka sztuk, niz wiecej za mniej, bo cena zacznie spadac
co do flakow to jak na moje bank silnik bedzie nowszej generacji, bo 130KM z 2,8 litra to na dzisiejsze realia malo, dodadza tez pewnie abs, airbagi (choc to moze zmienic wnetrze ) i sporo innej elektroniki
wazne zeby wygladu zewnetrznego nie zmieniali i pewnie tego nei zrobia bo nie bedzie to juz DeLorean...
p.s.
mam pytanie do Ciebie James, jak tam Twoje kontakty z DMC Huston? bo jak mnie pamiec nie myli to pisales ze za nimi nie przepadasz? Am I right?
Zgadza się, nie przepadam za DMC Houston i unikam z nimi wszelkich kontaktów.
Co do dodatków to nie masz co liczyć na ABS, poduszki i inne tego typu rzeczy. Po prostu tego nie będzie. Zrobienie dobrego ABSu to nie kwestia założenia pompy i elektroniki z innego samochodu. Coś takiego było by po prostu niebezpieczne. Z poduszkami jest tak samo.
James Espy oświadczył, że DeLoreany mają być produkowane w takim stanie jak w roku 1982. Zmiany mogą być nieznaczne np. zmiana świateł... ale od razu przebudowa całej kabiny? Szczerze wątpię...
To są pierwsze kroki i może jak wszystko się rozkręci to stworzy się coś zupełnie nowego
Na czym polegał fenomen DMC-12? Uznano go pierwszym produkowanym masowo autem z totalnie aluminiową karoserią. Właśnie dlatego wszystkie modele były srebrne. Wygląd zaprojektował Giorgetto Giugiaro. Auto miało podnoszone do góry drzwi. Sześciocylindrowy silnik 2.8 l od Lotusa dawał 180 KM.
Hmm... może dlatego "uznano", bo wcale z aluminium nie był? Ech...
Edit: HA! Napisałem do nich... zmienili... i dali link do strony Dru
Ale dlaczego tam pisze, że miał 170KM? Wszyscy wiemy, że stantartowo montowali silnik 130KM...
Hmm...
Cytat:
John De Lorean miał początkowo wizję samochodu dającego coś około 200 koni mechanicznych, w końcu jednak ustalono, że samochód będzie posiadał 170konny silnik. Jednakże, surowe przepisy dotyczące emisji gazów w Stanach wymuszały zamontowanie takich urządzeń jak konwertory katalityczne zanim pojazd mógłby zostać wprowadzony na rynek amerykański. Chociaż nowe części sprawiły, że samochód mógł być sprzedawany w USA, spowodowały one również znaczny spadek mocy oddawanej, do około 130 koni mechanicznych. Utrata 40 koni mechanicznych mocy poważnie osłabiła działanie DMC-12, co w połączeniu z wymuszonymi zmianami w układzie zawieszenia samochodu sprawiło, że amerykańska wersja była uważana za niespełniającą oczekiwań. Literatura porównawcza De Loreanów podaje, że DMC-12 mógł osiągnąć 0-60 mph (0-96 km/h) w 8.8 s, co byłoby wynikiem dobrym jak na tamte czasy, ale magazyn Road & Track sklasyfikował samochód na 10.5 s. Jednakże, możliwym jest, że fabryczne testy działania maszyny były prowadzone z użyciem wersji europejskiej samochodu, z 170 konnym silnikiem.
No to 130KM czy 170KM? Wersja USA była popularniejsza?
129km (kilometrów) to raczej nie One na dłużej starczają serio
Wersja USA miała moc nominalną 130KM, po skrzyni biegów na kołach zostaje 100KM. Daje to przyspieszenie 0-100km/h równo 8 sekund. Przyspieszenie mierzyłem sam akcelerometrem w swoim samochodzie. Przyspieszenie >10 sekund świadczy o poważnych problemach z silnikiem.
Wersja Europejska której wyprodukowano dosłownie KILKA sztuk (około 5) miała moc nominalna 152KM.
Wymieniana moc 170KM pojawiła się dopiero w następnej wersji silnika który został "troszkę" przerobiony - zmieniony wał na V6 dzięki czemu powstał 'even fire', w pełni elektroniczny zapłon, elektroniczny wtrysk. Taka wersja powstała jednak dopiero w latach '90.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach