Nie zebym byl zlosliwy czy chamski..... ale jakos lukas90 dal mi powod do prima aprilisowego zartu to skorzystalem..... wiec moj powyzszy post to zart!
Sam jestem zly, ze tyle osob mialo nagrac a w koncu nikomu sie nie udalo:/ ja chcialem ale ze jesli tyle osob chce nagrac ten program to twierdzilem ze nie ma sensu , no ale sie mylilem....
a wiec jest sukces! fura jezdzi! silnik dziala, sprzeglo dziala, skrzynia dziala, nawet hamulec dziala.
ale jest i maly dol poniewaz trzeba wymienic rame, ktora sie juz do niczego nie nadaje i samochod caly "plywa" i trzeszczy
na szczescie James kombinuje ostro w tym kierunku wiec mnie chyba uratuje.
kwestia kilku tygodni zanim cos sie zdarzy.
a z zewnatrz wyglada tak jak wygladal wiec na razie nic nowego...
okazalo sie rowniez ze chyba jestem za wysoki do deloreana - nie wiem jak John sie tam miescil... klimat jest jak w jakims kosmicznym mysliwcu stylu X-wing
ale pierwsza rundka naokolo byla. zaparkowalem obok kolegow architektow w niezlym towarzystwie (porsche, mazda mx5 cabrio) ale zgadnijcie ktora fura byla najfajniesza...
moze za bardzo sie spialem podczas tej probnej jazdy.
chodzi mi glownie o to, ze wiele czytalem jakoby samochod byl pomyslany dla osoby wysokiej, byl przestronny itd. wszystkie te anegdoty o paskach do opuszczania drzwi wstawionych w ostatnim momencie poniewaz ludzie dosiegnac nie mogli...
Duzy w srodku byl podobno prototyp jednak wersja do produkcji zostala troche scisnieta...
Eeee, wersja produkcyjna została nawet delikatnie powiększona od prototypu! Na przykład podniesiono maksymalnie podsufitkę w drzwiach.
Nie przejmuj się facet! Każdy ma takie wrażenie jak pierwszy raz prowadzi DeLo
Samochód jest bardzo niski, a linie szyb ma bardzo wysoko. Dodatkowo wysoka deska rozdzielcza i długa maska powodują, że kierowca maksymalnie wychyla się do przodu i jedzie na sępa Ale spoko, po kilku przejechanych kilometrach "sęp" przechodzi, a po jakiś 100km uznajesz, że nie jeździłeś fajniejszym samochodem. Wierz mi, nie raz to widziałem
Mój brat jak pierwszy raz wsiadł za kółko to stwierdził, że to jest czołg, tylko że dach ma niżej i cały czas się uderza (!), jednak po około 100km tak mu się spodobało, że jak jechaliśmy gdzieś to chciał tylko D i tylko on za kierownicą. Przyznał, że wcale nie jest za nisko dach. On ma 185 wzrostu.
Oczywiście dla konusów takich jak ja ten samochód jest na pewno wygodniejszy Ja mam 177 i czuje się w nim świetnie.
A te paski w drzwiach to pomysł dla leniwych amerykanów... ja wywalam je!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach