Wysłany: 2005-07-01, 13:55 Dwie skrzynki PLUTONU?!
Oglądając początek BTTF1 zauważyłem, że babka z TV mówi:
Kod:
{2675}{2799}Dalsze wiadomości.|Przedstawiciele nuklearnego ośrodka badawczego...
{2800}{2874}...zaprzeczyli pogłoskom,|jakoby przed dwoma tygodniami...
{2875}{2924}...skradziono z ich magazynu skrzynkę plutonu.
{2925}{3024}Do rzekomej kradzieży przyznała się|libijska grupa terrorystyczna.
{3025}{3149}Przedstawiciele ośrodka twierdzą, że pogłoska|jest wynikiem błędu w dokumentach.
{3150}{3282}FBI, które prowadzi dochodzenie w tej sprawie,|odmówiło komentarzy.
U Doc'a widzimy tą skrzynkę:
Potem jest ona na parkingu:
Wydaje mi się, że Doctor nie był w domu od tygodnia:
Kod:
{7300}{7349}- Gdzie pan był przez cały tydzień?|- Pracowałem.
_________________ ...Odkąd ciebie brak na nierdzewną stal spada gorzka łza....
yakuz
Dołączył: 11 Lut 2005 Posty: 39 Skąd: INTERNET
Wysłany: 2005-07-01, 21:51
a ja zauwazyłem że te skrzynki sie rózną ta pod łóżkiem ma napis "PLUTONIUM HANDLE WITH CARE" tuż pod zaczepami (?) a ta na parkingu tych napisów nie posiada
A skąd wiesz że to wszystko? Skąd wiesz, ile było w tamtej? Że tu wsyztskie przegródki są zajęte, nie znaczy, że w tamtej skrzynce było tyle samo przegródek na pluton. A czemu miał nie mieć drugiej skrzynki? Znak towarowy zastrzeżony, czy coś w tym stylu? Nikt nie broni chyba robienia sobie skrzynek, albo posiadania ich. Nawet na pluton. Pewnie były pokryte materiałem neutralizującym promieniowanie. Tak jak Delorean. Doc powiedział: "Już jest bezpiecznie, wszystko jest pokryte ołowiem".
To może być błąd, ale zależy jak się patrzy. Każdy może przypuszczać inaczej.
Według mnie to nie jest błąd , wymyśliłem dwa możliwe przypadki którymi moge to udowodnić:
- Doc dodtał od Libijczyków skrzynke która była bardzo duża i masywna więc przerzucił pluton do innych skrzynek
- pierwsza skrzyka została uszkodzona i Doc postanowił (dla bezpieczeństwa) skombinować nową w której umieścił pluton i zabrał na miejsce pierwszej podruży , a drugą obstawił w domu
to są tylko takie rozmyślania , tego nie wiemy , ale na pewno nie jest to błąd
_________________ Back to the future filmem WSZECHCZASÓW
Słuchaj , jeżeli są możliwe sensowne wyjaśnienia to nie jest błąd , bo niektóre czynności (itp.) w filmie nie zostały pokazane ze względów na jego długość (i skomplikowanie fabuły) , wtedy niektórych rzeczy można się domyśleć lub przy dokładniejszym analizowaniu znaleźć okoliczności prostujące daną wątpliwość....
... i jeżeli znajdziemy takie możliwości to czemu miałby to być błąd ?
_________________ Back to the future filmem WSZECHCZASÓW
Byla tylko jedna skrzynia plutonu. Nawet sam doc dzwoni do Martiego zeby ten zabral kamere z jego domu bo on sam "zapomnial". I tyle Wiec doc musial byc w domu.
Myślę, że ta skrzynka zaraz na początku filmu ma naprowadzić widza na to że to właśnie Doc ją ukradł (najpierw w TV dowiadujemy się o kradzieży) a domysły skąd i dlaczego ona się tam wzięła zostawmy twórcom filmu bo my i tak nie wykombinujemy, za mało dowodów.
To ta sama skrzynia - na zdjeciu tym z gry to przeciez tył skrzyni - a na drugim zdjeciu jest pokazany przod - przypatrzcie sie zawiasom. I wielkosc jest ta sama. Przynajmjie moim zdaniem to ta sama skrzynia.
_________________ Żyj i rób to na co asz ochote Nieszkodząc innm
no co ty - inne zawiasy - jedne sa takei podluzne a drugie sa takie u dolu szersze dosc mocno. Wiec jakby te byly otwarte to bylo by widac pogrubienie z dolu. Przypatrzcie sie. I jeszcze widac - u gory na zdjeciu z lewej jest taka czarna wneka w skrzyniui z czyms - a na dole ta wneka jest z prawej strony - mogly byc one z wdoch stron ale moim zdaniem to jedna i ta sama skrzynia i tyle.
_________________ Żyj i rób to na co asz ochote Nieszkodząc innm
Myślę, że ta skrzynka zaraz na początku filmu ma naprowadzić widza na to że to właśnie Doc ją ukradł (najpierw w TV dowiadujemy się o kradzieży) a domysły skąd i dlaczego ona się tam wzięła zostawmy twórcom filmu bo my i tak nie wykombinujemy, za mało dowodów.
tak , tak , ten wstęp to cód , miud "intro" do filmu , z zastosowanim fajnych chwtów ujęć kamery , ale tu chodzi o całą fabułe , żeby ona się kleiła , i o powiązanie faktów , myśle że filmowcy nie mogli sobie pozwolić na to , że coś używano w jednym miejscu dla ciekawostki filmowej , a w drugim z konieczności (mówie tu o skrzyni w domu i na placu Bliź ....) , nie myśląc o tym że ów skrzynia , nie mogła być jakoś raz tu a raz gdzie indziej i powodować niejasności w fabyle filmu ...
_________________ Back to the future filmem WSZECHCZASÓW
a może po prostu były dwie skrzynki obie pełne dok zabrał tylko jedną bo po co mu tyle plutonu miał wystarczająca ilość żeby zaprezentować działanie Martyemu i samemu przenieść sie w czasie
_________________ ...Odkąd ciebie brak na nierdzewną stal spada gorzka łza....
uwazam, ze byla tak na prawde jedna skrzynia z plutonem. dlatego tak sadze:
super_kukulek napisał/a:
chodzi o całą fabułe , żeby ona się kleiła , i o powiązanie faktów , myśle że filmowcy nie mogli sobie pozwolić na to , że coś używano w jednym miejscu dla ciekawostki filmowej , a w drugim z konieczności (mówie tu o skrzyni w domu i na placu Bliź ....) , nie myśląc o tym że ów skrzynia , nie mogła być jakoś raz tu a raz gdzie indziej i powodować niejasności w fabyle filmu ...
a obie skrzynie wygladaja troche inaczej, gdyz wystepuje dokladnie ten sam blad co z DeLoreanami tzn było ich pare na planie filmowym i troszeczke sie roznily.
jak niektorzy z was sa bardzo dociekliwi to przyjrzyjcie sie dokladnie np deskolotce. bylo ich wiele podczas krecenia filmu (np. z kolkami). potem sie okaze ze sie troszke roznia i wymyslicie ze byly np 3 deskolotki.
uwazam ze skrzynia byla jedna - nie jest to blad. dla mnie temat jest zamkniety, ale kazdy ma prawo uwazac inaczej.
mala rada: nie sugerujcie sie polskim tlumaczeniem - moze zawierac bledy, niescislosci. jedyny wiarygony i bezbledy jest skrypt po angielsku.
_________________
Ostatnio zmieniony przez bttf.pl 2005-10-24, 20:41, w całości zmieniany 1 raz
- od strony technicznej: do kręcenia filmu użyto na pewno dwóch skrzynek bo obie są inne , różnią się tym co już pokazał dokładnie Inos i uwage moją zwróciło to że ta skrzynak z pod łużka jest poobijana
- co do fabuły , Doc dzwonił do Martyego żeby wziął kamerę , gyby miał zamiar wziąźć z domu skrzynkę zapewne wziął by i kamerę i nie zawracał by Martyemu głowy (jednak jest pewna jedna możliwość żę Doc zapomniał o tej skrzynce , i podskoczył po nią do domu po fakcie jak Marty zabrał kamerę , lecz myśl z pierwszego akapitu tę możliwość po wyklucza)
a co do tego żę babka w TV powiedziała że skradziono jedną skrzynkę to niewyklucza tego że Doc miał już jedną skrzynkę lub zrobił sobie drugą i towar został rozłożony na dwie skrzynki
i to co powiedziałem wcześniej że są pewne bujne możliwośći klejące całątę opowiastke o skrzynkach :
super_kukulek napisał/a:
Według mnie to nie jest błąd , wymyśliłem dwa możliwe przypadki którymi moge to udowodnić:
- Doc dodtał od Libijczyków skrzynke która była bardzo duża i masywna więc przerzucił pluton do innych skrzynek
- pierwsza skrzyka została uszkodzona i Doc postanowił (dla bezpieczeństwa) skombinować nową w której umieścił pluton i zabrał na miejsce pierwszej podruży , a drugą obstawił w domu
i ja jednak obstaje przy opcji że są dwie skrzynki , i że to wcale błąd nie jest
a co dotego :
Kicor napisał/a:
jak niektorzy z was sa bardzo dociekliwi to przyjrzyjcie sie dokladnie np deskolotce. bylo ich wiele podczas krecenia filmu (np. z kolkami). potem sie okaze ze sie troszke roznia i wymyslicie ze byly np 3 deskolotki.
tak na marginesie (...) deskoLOTKI to jeszcze nic , prawdziwa kiszka to deskoROLKI , a dokłaniej scena na Placu bliźniaczych sosen - kółkoa od deskorolek zmieniają nie dość że pozycje to i kolor...
_________________ Back to the future filmem WSZECHCZASÓW
bład w tłumaczeniu na pewno ona mówi coś w stylu "the missing plutonium" ale jestem u babci i nie moge zobczyc dokladnie. ja uważam ze to byly 2 rózne i tyle :] Kłócimy się jak posłowie w sejmie. :]
siasiad
Dołączył: 17 Gru 2005 Posty: 1 Skąd: internet
Wysłany: 2005-12-18, 17:56
Ten napis był z boku skrzynki a na parkingu nie widać boku
_________________ "To pan tu jest doktorem doktorze"
Wiek: 31 Dołączył: 23 Sie 2007 Posty: 108 Skąd: wziąć na piwo?
Wysłany: 2007-08-23, 23:01
Dosyć stare, ale wypowiem się
Czemu nikt nie zauważył, że Marty rozmawiał z doktorem przez telefon rano(koło ósmej), a cała akcja potem jest w nocy? Przez ten czas Doktor mógł sobie pojechać do domu i wziąć skrzynkę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach