musze sie przyznać, ze nie widzialem ani sceny z ktorejkolwiek czesci BTTF od okolo 3-4 miesiecy. jednak wciaz nie przestaje o nim myslec. rzeczywiscie jak zobaczy sie ten film raz, to wydaje sie ze jest fajny (i wiekszosc ludzi co go widzialo tak uwaza), jednak jak sie zagłebi w szczegóy i fabułę, film nabiera innego znaczenia.
ostatnio na wycieczce puscilem z glosniczkow OST z BTTF2 i jeden kolega poznał z jakiego to filmu, mimo ze nie lecial utwor MAIN THEME. to na pewno o czymś świadczy...
moja nauczycielka z angielskiego tez bardzo lubi ten film. ostatnio (wczoraj ) mowilismy o przyszlosci, co sie stanie z nasza planeta, powtarzalismy czas FUTURE SIMPLE itp, i mojej nauczycielce przypominało sie wiele rzeczy z BTTF2, i pytala sie mnie czy pamietam je. to tez świadczy o tym ze ten film jest po prostu wielki i ludzie go tak szyblko nie zapomną
To jest jeden z tych filmow ktore maja w sobie to cos. Ma swoj specyficzny klimat, idealnie dobranych aktorow (jakby Marty'ego zagral Stolz to film moglby stracic czesc swojego uroku). Film ma tez fabule, miedzy innymi to wlasnie dzieki niej zdobyl tak wielu fanow.
Nie jest to jakis tam super nowy film gdzie po ekranie lata napakowany gosc z super gunem. Takie filmy szybko odchodza w zapomnienie a z BTTF jest odwrotnie. Jest pelen akcji i wogole przyjemnie sie go oglada. BTTF rulez
Też uważam iż jest niesamowity. Jest niczym Porsche, stare ale bardzo dobre i za każdym razem cieszy, gdy nim jeździsz lub nawet na niego patrzysz...., albo jak stara dobra polska trylogia (Sami Swoi, Nie ma mocnych i Kochaj albo rzuć). Tego filmu nigdy nie zapomnimy.....
_________________ Are you telling me that you built a time machine...out of a DeLorean ?
Ja też nie raz myślałem o tym filmie i rozmawiałem o nim z moją nauczycielką z angielskiego a nawet wybrałem ten film na temat mojej recenzji z tego przedmiotu. Moja nauczycielka przyznaje, że bardziej lubi inne filmy o tematyce bardziej romantycznej ( jak to kobety ) ale ten film utkwił jej w pamięci a to dla tego, bo ten film ma orginalny pomysł na temat ( wzbudził zamieszanie jak niedawno matriks ) ze względu na koncepcje świata i możliwości złamania barieru czasu o czym pewnie i wy marzycie .
Ja ogladłem trzecią część w tamtą sobotę rano. Lecz musze przyznac że od pół roku nie oglądałem pierwszej części jak nagrałem sobie na niej przez przypadek westerna "Dobry, zły, brzydki" , nieco sie wkurzyłem.
Ja o tym filmie myśle nieustannie , mozna by powiedziec ze ten film troche mnie zmienił. Jak zacząłem się nim tak bardziej interesowac zacząłem tez interesowac sie nauką (od Doca) chyba dzieki temu filmowe mam chęci pojsć na politechnike. Co do samego oglądania to jest w nim cos takiego fajnego że chce mi się do niego powracac on się nie nudzi on jest inny niż inne filmy. W nim najlepsze jest to ze po prawie dwudziestu latach ten film wciąż żyje , nadal jest o czym dyskutować , wciąż coś nowego się odkrywa. Jemu nic nie dorówna...
_________________ Back to the future filmem WSZECHCZASÓW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach